Toni&Guy Damage Repair

Często narzekamy, że nasze włosy są zniszczone i suche. Na taki stan kosmyków wpływa między innymi wysoka temperatura podczas stylizacji włosów, częste wiązanie ich w "koński ogon", dieta uboga w witaminy, niewłaściwa pielęgnacja i czynniki zewnętrzne (słońce, suche powietrze z klimatyzacji itp.). Aby poprawić wygląd naszych włosów przetestowałyśmy nową linię kosmetyków Toni&Guy Damage Repair. Poniżej przeczytacie naszą opinię po dwóch tygodniach stosowania.

Toni&Guy, Damage Repair, szampon do włosów zniszczonych

Już po pierwszym użyciu zauważyłyśmy, że szampon jest bardzo wydajny, wystarczy niewielka ilość kosmetyku, żeby dokładnie umyć włosy. Kosmetyk świetnie się pieni i oczyszcza. Bardzo dobrze poradził sobie ze zmyciem dużej ilości mocnego lakieru z kosmyków. Włosy po umyciu nie są poplątane i dobrze się układają.

Toni&Guy, Damage Repair, odżywka do włosów zniszczonych

Obawiałyśmy się, że odżywka do włosów zniszczonych będzie miała ciężką, obciążającą włosy konsystencję. Nic bardziej mylnego. Odżywka Damage Repair ma lekką formułę - można ją bez obaw stosować po każdym umyciu włosów. Kosmyki po jej użyciu rewelacyjnie się rozczesują, są miękkie, nawilżone i pełne blasku.

Toni&Guy, Damage Repair, maska regenerująca do włosów zniszczonych

Maska ma treściwą, bogatą konsystencję. Najważniejsze jest to, że włosy już po jednej aplikacji kosmetyku wyglądają zdrowiej. Kosmyki po zmyciu maski są intensywnie odżywione, nawilżone, zdyscyplinowane i miłe w dotyku. Rozczesanie włosów po użyciu tej maski to czysta przyjemność, a po wysuszeniu nasza "czupryna" jest pełna blasku.

Poza powyżej wymienionymi zaletami, cała seria Damage Repair zachwyciła nas dodatkowo zapachem, który cały dzień utrzymuje się na włosach. Podoba nam się również design opakowań, bo nie tylko ładnie wyglądają na półce, ale są także bardzo poręczne.