• Olej z oliwek - wygładza i koi,
• Olej babassu - uelastycznia, nawilża, naturalny filtr UV,
• Olej winogronowy - zmiękcza, regeneruje, bogaty w przeciwutleniacze,
• Olej sezamowy- przywraca prawidłowe nawilżenie, reguluję pracę gruczołów łojowych,
• Olejek cytrynowy - odświeża, poprawia wygląd skóry,
• Naturalna witamina E - antyoksydant

NASZA OPINIA: Olejek od pierwszego użycia zachwyca piękną kompozycją zapachową, a mianowicie połączenia zapachu cytryny, karmelu i wanilii. Aromat ten utrzymuje się na naszej skórze przez wiele godzin od użycia produktu. Szklane opakowanie wyposażone jest w wygodną pompkę, dzięki czemu olejek nie rozlewa się i możemy dostosować jego ilość do naszych potrzeb. Jeśli chodzi o właściwości kosmetyku to przede wszystkim jest to długotrwałe nawilżenie skóry. Olejek otula ciało przyjemną, miękką warstwą nawilżającą. Stosujemy go bezpośrednio po kąpieli na rozgrzane i lekko wilgotne ciało. Jak na prawdziwy olejek przystało musimy wstrzymać się z szybkim zakładaniem ubrań po wsmarowaniu olejku, aż do wchłonięcia produktu, ale uwierzcie nam WARTO! Ponadto kosmetyk jest bardzo wydajny i na razie wygląda na to, że szybko się z nim nie rozstaniemy.

BALSAM SAMOOPALAJĄCY

OPIS: "Linia SUN FUN to odrobina lata każdego dnia. Jednym z kosmetyków wchodzących w skład serii jest Balsam Samoopalający, który opala i jednocześnie pielęgnuje skórę. Balsam zawiera wyłącznie naturalne składniki pochodzenia roślinnego, dlatego jest to zupełnie "inny balsam samoopalający". Oprócz roślinnych substancji samoopalających (roślinne DHA, olej marchwiowy, ekstrakt z łupin orzecha włoskiego), samoopalacz zawiera roślinne składniki silnie nawilżające, odżywiające skórę oraz łagodzące podrażnienia."

SKŁAD: Aqua, Glycerin, Decyl Cocoate, Caprylic/Capric Triglyceride, Hamamelis Virginiana Flower Water, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Dihydroxyacetone, Betaine, Cetearyl Alcohol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Glyceryl Stearate SE,Ricinus Communis Seed Oil, Erythrulose, Cetearyl Glucoside, Parfum, Daucus Carota Sative (Carrot) Oil, Juglans Regia (Walnut) Shell Extract, Helichrysum Stoechas Extract, Squalene, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract,Hydrogenated Castor Oil, Dehydroacetic Acid, Beta-Sitosterol, Copernica Cerifera (Carnauba) Wax, Benzyl Alcohol,Stearic Acid, Allantoin, Xanthan Gum, Sodium Phytate, Tocopherol (mixed), Beta Carotene

NASZA OPINIA: Dotychczas sceptycznie podchodziłyśmy do balsamów samoopalających, ale po pozytywnym zaskoczeniu produktem VITA LIBERATA, postanowiłyśmy wypróbować kolejny balsam samoopalający, tym razem w 100% naturalny. Lekka opalenizna widoczna jest już po pierwszym użyciu (po ok. trzech godzinach), natomiast po dwóch, trzech zastosowaniach możemy cieszyć się piękną naturalną opalenizną bez wylegiwania się na słońcu. Kosmetyk przyjemnie rozprowadza się na skórze, dobrze i szybko się wchłania, a przy tym nie pozostawia po sobie smug. Musimy tylko pamiętać o dokładnym umyciu rąk po aplikacji produktu. Opalenizna niestety nie jest trwała (szczególnie jeśli tak jak my używacie peelingu dwa razy w tygodniu), dlatego w celu podtrzymania opalenizny używamy balsamu co dwa dni. Po zastosowaniu samoopalacza tradycyjnie należy odczekać kilka minut zanim się ubierzemy, jasne rzeczy nałożone bezpośrednio po nałożeniu samoopalacza mogą, ale nie muszą delikatnie się zabarwić. Jedyne co trochę przeszkadzało nam na początku testowania to zapach (orzechowo-marchewkowy), jednak po kilku użyciach przyzwyczaiłyśmy się do niego. Ważną zaletą produktu są jego właściwości nawilżająco-pielęgnacyjne. Więc oprócz naturalnej opalenizny mamy także nawilżoną skórę.

Jak oceniacie kosmetyki PAT&RUB? Zapewne na zdjęciach zauważyłyście, że miałyśmy przyjemność wypróbować również kosmetyki NATURATIV siostrzanej marki PAT&RUB, ale o nich opowiemy Wam w oddzielnym wpisie.