Cześć! Dużymi krokami zbliża się wiosna - nasza ulubiona pora roku. Dni stają się coraz dłuższe i coraz cieplejsze, a co za tym idzie będziemy mogły schować do garderoby ciepłe kurtki i płaszcze. Wreszcie nadchodzi czas kiedy będziemy mogły (bez obawy, że zmarźniemy) wskoczyć w sukieneczki i spódniczki oraz pokazać nogi. :) Jednak po zimie oprócz zbędnych kilku kilogramów, pojawia się kolejny problem - blada skóra! Solarium mówimy stanowcze NIE! Na szczęście są produkty dzięki, którym po kilku godzinach możemy cieszyć się piękną naturalną opalenizną, a są nimi samoopalacze.
Dotychczas większość samoopalaczy, które stosowałyśmy brudziło ubrania, nieprzyjemnie pachniało i zostawiało okropne smugi na całym ciele. Ich aplikacja także pozostawiała sobie wiele do życzenia... Aż wreszcie odkryłyśmy markę Vita Liberata. W ofercie brytyjskiem firmy znajdują się luksusowe kosmetyki samoopalające, brązujące oraz produkty do opalania. Nas skusiła samoopalająca pianka pHenomenal. Zapraszamy do przeczytania recenzji!
OPIS: "Dzięki wysoko zaawansowanej technologii pHenO2, pianka pHenomenal otula cerę długotrwałą, sexy opalenizną. Pianka gwarantuje lekką i pełną powietrza aplikację; błyskawicznie schnie. Ekstrakty morskie i roślinne odżywiają skórę i pokrywają naturalną opalenizną. Niezwykle proste użycie. pH skóry ma wpływ na trwałość opalenizny."
SKŁAD: Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Water (Aqua, Eau)*, Dihydroxyacetone***, Cocamidopropyl Betaine, Saccharide Isomerate***, Tocopheryl Acetate, Cucumis Sativus (Cucumber) Extract**, Hammamelis Virginiana (Witch Hazel) Extract**, Fucus Vesicolosus (Bladderwrack) Extract**, Papaya (Papaya) Fruit Extract**, Citric Acid, Punica Granatum (Pomegranate) Extract*, Rubus Ideaus (Raspberry) Extract*, Litchi Chinensis (Lychee) Extract**, Glycyrrhiza Glabra (Liquorice) Extract*, Vitis Vinifera (Grape) Extract**, Gingko Biloba Extract*, Sodium Benzoate, Betain, Potassium Sorbate, CI 17200 (Red 33), CI 42090 (Blue 1), CI 19140 (Yellow 5), CI 60730 (Ext. Violet 2), CI 14700 (Red 4)
*Organic / **Natural Origin / ***Ecocert
NASZA OPINIA: Samoopalacz posiada wygodne w użyciu opakowanie. Dużym plusem jest konsystencja produktu, a mianowicie pianka, która jest niezwykle lekka, bardzo szybko się wchłania i schnie błyskawicznie (do max 10 min na całym ciele). Ponadto nie pozostawia śladów na ubraniach i jest BEZWONNA. Produkt delikatnie nawilża skórę, co sprawia, że opalenizna pozostaje z nami na dłużej.
Pianka jest bardzo łatwa w aplikacji, nawet początkującej osobie nie sprawi najmniejszych problemów. Produkt aplikujemy na oczyszczoną i wypeelingowaną wcześniej skórę, kolistymi ruchami. Do nakładania samoopalacza stosujemy specjalnej, miękkiej rękawicy. Dokładny sposób aplikacji produktu prezentuje filmik na stronie producenta Vita Liberata TUTAJ. Dla uzyskania lepszej trwałości skórę spukujemy dopiero po kilku godzinach od pierwszej aplikacji i ponownie nakładamy produkt. Aby opalenizna utrzymywała się przez ok 2-3 tygodni wystarczą 3 aplikacje pianki.
Pomimo jasnej karnacji wybrałyśmy odcień Medium i było to trafny wybór, efekt opalenizny jest delikatny i bardzo naturalny.
CENA PIANKI: $54 / 125 ml (TUTAJ) w Polsce dostępna w perfumerii Sephora 169 zł / 125 ml
CENA RĘKAWICY: $6,50 (TUTAJ) w Polsce dostępna w perfumerii Sephora 29 zł
PAMIĘTAJCIE!
* Przed aplikacją samoopalaczy należy dzień wcześniej wykonać peeling całej skóry, szczególnie na łokciach, kolanach i kostkach.
* Po aplikacji miejsca takie jak: twarz, łokcie, kolana, stopy, wewnętrzne strony dłoni, przestrzenie między palcami, czy skórę w zgięciach i na kostkach należy przetrzeć miekkim ręcznikiem lub wacikiem, ponieważ w tych miejscach może zgromadzić się nadmiar kosmetyku i skóra może wyglądać nienaturalnie. Aby przełużyć opaleniznę należy odpowiednio nawilżać skórę po aplikacji.
Jakie są Wasze przygody z samoopalaczami? Jak ocieniacie produkty Vita Liberata? Które produkty stosowałyście? Czekamy na Waszą opinię. :)
7 komentarze
bardzo ciekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńSzkoda , że nie pokazałyście efektów na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja mam żel opalający i też jest niezły, zwłaszcza że po depilacji światłem nie mogę wystawiać skóry na słońce.
OdpowiedzUsuńSuper produkty!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Testowałam sporo samoopalaczh i o ile te do twarzy sa całkiem ok (np Clarins i Lancaster), to te do ciała zaczynaja strasznie nieprzyjemnie pachnieć po jakimś czasie lub brudzą ubrania:( tutaj bardzo zachęca fakt, ze opalenizna długo utrzymuje sie!:)
OdpowiedzUsuńwow! Jestem mega zainteresowana:) Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńcałuję