Moje piękno, moja historia... czyli o tym jak z brzydkiego kaczątka stać się pięknym łabędziem

Piękno... może mieć wiele postaci. To nie tylko ładna buzia, zgrabne ciało, czy też modne ubranie. Za tym słowem ukrywa się wiele pojęć...


Piękno... może mieć wiele postaci. To nie tylko ładna buzia, zgrabne ciało, czy też modne ubranie. Za tym słowem ukrywa się wiele pojęć. Pięknem może być dobre serce otwarte na potrzeby innych, zachowanie godne naśladowania, chęć niesienia pomocy potrzebującym, opieka nad zwierzętami lub dbanie o przyrodę i naturalne środowisko. Definicji piękna jest tyle ile ludzi na świecie. Każdy z nas postrzega je inaczej, dlatego jesteśmy różni, mamy inne cechy osobowości i nie wyglądamy jak kopie doskonałej lalki Barbie.



Jesteśmy siostrami i swoimi najlepszymi przyjaciółkami. Od najmłodszych lat Mama zawsze powtarzała nam, że mamy tylko siebie i musimy się nawzajem wspierać i szanować. Razem bawiłyśmy się i kłóciłyśmy o błahostki. Dorastałyśmy i z wiekiem dostrzegałyśmy w sobie różnice i podobieństwa. Mamy podobne figury, ale całkiem inne cechy charakteru. Beata jest bałaganiarą, Sylwia lubi porządek, Beata kocha zwierzęta, a Sylwia woli troszczyć się o rośliny. 


Beata jest blondynką, zaś Sylwia szatynką. Zawsze zazdrościła Beacie pięknych blond kosmyków, które latem jeszcze ładniej rozjaśniały się od słońca. Dlatego Sylwia już jako nastolatka eksperymentowała z kolorem swoich włosów. Nie znosiła swojego "ciemnego, mysiego blondu" wydawał jej się nijaki i przeciętny. Obecnie jako ciemna szatynka od kilku lat marzy o powrocie do naturalnego koloru włosów - niestety ze względu na ich słabą kondycję włosów boi się poddać radykalnej dekoloryzacji... Mąż jednak w pełni akceptuje czarny kolor włosów Sylwii i powtarza: "Zakochałem się w Tobie i Twoich czarnych włosach." 
 


Natura obdarzyła nas wysokim wzrostem i szczupłą figurą. Moglibyście pomyśleć: "Super! Przecież o tym marzy każda kobieta." Gdy byłyśmy nastolatkami, nie było to dla nas takie oczywiste... Szybko wyrastałyśmy z ubrań i trudno nam było kupić odpowiedniej długości spodnie. Gdy długość była w sam raz to okazywało się, że są one sporo za szerokie. Podobnie było z koszulkami, które przeważnie sięgały do pępka. Obecnie większość sklepów z odzieżą oferuje różne kroje ubrań. Wybór modeli spodni jest bardzo szeroki, a poza tym "kostkówki" i krótkie topy zaczęły być modne!




W okresie dojrzewania szybki wzrost kości i przybieranie na wadze, było szokiem dla naszej skóry. Nie nadążała za nami, była mało elastyczna, a my nie zdawałyśmy sobie wtedy sprawy, że trzeba ją mocno nawilżać i masować. Dlatego nasze kolana, uda i pośladki pokryte są białymi, zbliznowaciałymi paskami - rozstępami. Był to nasz największy kompleks już od czasów młodości. Wstydziłyśmy się chodzić na basen, przebierać na wf-ie i nosić krótkie spodenki odsłaniające kolana. Dodatkowo problem nasilał się latem, ponieważ rozstępy były bardziej widoczne na opalonej skórze. Obecnie zaakceptowałyśmy swoje ciało na tyle, że rozstępy traktujemy jako część siebie. Nie wstydzimy się ich, nie przeszkadzają nam w prawidłowym funkcjonowaniu - są jak tatuaż niosą za sobą pewną historię.



Mama powtarza nam również, że dla niej jesteśmy najpiękniejsze na świecie. Bardzo ważne jest wsparcie rodziców i ich akceptacja. Jeśli najważniejsze osoby w naszym życiu nas akceptują takimi jakimi jesteśmy, to będzie nam łatwiej zaakceptować samych siebie. Wsparcie rodziców, rodzeństwa, męża i przyjaciół pomaga w budowaniu własnej świadomości i samoakceptacji. Nie warto przejmować się krytyką obcych ludzi, którzy tak naprawdę nic o nas nie wiedzą i oceniają nas tylko przez pryzmat swoich wyimaginowanych wartości.


Niestety współczesna młodzież czerpie wzorce z mediów i portali społecznościowych. Piękno postrzegają przez pryzmat Photoshopa i filtrów na Snapchacie czy Instagramie. Nie dostrzegają prawdziwych wartości, przez co wpadają w kompleksy i zakłopotanie. A przecież życie jest zbyt krótkie, aby przejmować się opinią hejterów, którzy sami mają ze sobą problem, dlatego wyładowują swoje emocje na innych za pośrednictwem "anonimowych" wpisów w Internecie. 


Każdy z nas jest inny i każdy z nas jest na swój sposób piękny oraz wyjątkowy. Gdyby wszystko było idealne i wyglądało tak samo, świat byłby nudny! 
___________________________________________________________________________
Nie oceniaj innych po okładce, najpierw pomyśl zanim napiszesz niemiły komentarz, spójrz w lustro i zapytaj siebie: "Jak ja bym się poczuł, gdyby ktoś o mnie tak napisał?!"

A jak TY postrzegasz piękno? Podziel się z nami swoją historią. #mojepieknomojahistoria

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Super, bardzo lubię kosmetyki Dove

    Zapraszam do siebie w wolnej chwili ❤
    Miłego dnia, xx Bambi

    OdpowiedzUsuń