Włosy zdecydowanie nie przepadają za zimą. Mroźne powietrze źle wpływa na ich kondycję, stają się suche i matowe. Wrogiem są dla nich także czapki, szaliki i swetry zakładane przez głowę - w tej sytuacji do czynienia mamy z fizyką. Włosy po kontakcie ze sztuczną odzieżą elektryzują się, przez co są bardzo niesforne i trudne do ułożenia. Dodatkowo opady śniegu i deszczu sprawiają, że od wilgoci suche włosy puszą się jak szalone. Staramy się jakoś z tym radzić. Jednym ze sprawdzonych sposobów jest stosowanie 3 razy w tygodniu maski intensywnie nawilżającej.
Skuszone pozytywnymi opiniami sięgnęłyśmy po maskę New Anna Cosmetics. Pierwsze co nam się w niej spodobało to opakowanie wyposażone w wygodną pompkę. które umila i przyśpiesza aplikację produktu. Konsystencja maski jest mleczna, gęsta i gładka. Kolejnym plusem jest delikatny zapach, nie drażniący, lecz przyjemny. Maskę stosowałyśmy 2-3 razy w tygodniu. Aplikowałyśmy ją na całą długość mokrych włosów, a w szczególności na końcówki i pozostawiałyśmy na ok 15 minut. Maska dobrze nawilża włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Włosy nie puszą się i nie elektryzują, stają się miękkie i lśniące. Sprawdza się w przypadku suchych włosów. Maska zawiera naturalne ekstrakty - olej makadamia, olej lniany, prowitaminę B5 i glicerynę. Możemy śmiało powiedzieć, że jest jedną z lepszych masek w przedziale cenowym 15-20 zł.
1 komentarze
Love the packaging!!
OdpowiedzUsuńVisit me back :)
mandyshareslife.com