Cześć! Po raz kolejny sesja na ściance. :) A to za sprawą pogody, która płata nam figle. Zamiast pięknego białego puchu ciągle pada i pada deszcz, a na szarej, kamiennej ścianie w parku nie widać brzydkiego, deszczowego krajobrazu (i nie pada nam na głowy :P ). Dzisiejsza stylizacja z kobaltowym akcentem w postaci (nieśmiertelnego) płaszcza. Nieśmiertelnego, ponieważ noszę go już drugi sezon, a wciąż wygląda jak nowy. Najbezpieczniejszym połączeniem dla kobaltu jest ponadczasowa czerń oraz odcienie szarości. W zestawie znalazł się także komplecik od BeCollar, a mianowicie pikowana bluzka i bardzo elegancki czarny kołnierzyk zdobiony perełkami, który pełni rolę biżuterii.

Dajcie znać w komentarzach czy podoba Wam się moja dzisiejsza stylizacja. :*